O modlitwie
Ze wzruszeniem rodzice mogą spoglądać na swoje dziecko, które w swoim kolorowym pokoiku z niezliczonymi zabawkami klęka do modlitwy i składa swoje małe rączki do porannego albo wieczornego pacierza.
Niemniej wzruszająca jest modlitwa Łotra na krzyżu, który w modlitwie błagalnej z rozpiętymi ku niebu rękami prosi o wybaczenie swoich grzechów.
Niezapomniany był widok spojrzenia; pełnego pokoju chorej kobiety, która leżała w chorobie ok. dwudziestu lat. Takie spojrzenie może tylko świadczyć o wytrwałej modlitwie i zjednoczeniu z cierpiącym za nas Zbawicielem.
Stworzenie też na swój sposób ma swój udział w chwaleniu Boga np. osioł klękający przed Najświętszym Sakramentem, który niósł św. Antoni Padewski, w Głotowie wół klękający przed zakopanym kielichu w ziemi z Najświętszym Sakramentem (1290r.), chóralny śpiew ptaków przy św. Franciszku z Asyżu, kiedy odmawiał psalmy.
Mamy wielu nauczycieli modlitwy. Najpiękniejszymi są rodzice, którzy dają swoje świadectwo wiary swoim pociechom. A dzieci odwzajemniają się troską sakramentalną w chorobie swoich rodziców będących już w podeszłym wieku. Jednym z pięknych nauczycieli modlitwy był św. Dominik Savio, patron ministrantów, który uczył modlitwy młodsze dzieci na podwórku, kiedy dzieci wychodziły na wspólną zabawę.
Przykładem wiernej i wytrwałej modlitwy jest św. Monika, która mimo wielu zniewag od swojego męża wyprosiła jego nawrócenie, a także wiarę i powołanie kapłańskie dla swojego syna, późniejszego świętego Augustyna.
Jednym z największych misjonarzy jest św. Franciszek Ksawery, który pisał w swoim liście do św. Ignacego Loyoli m.in. takie słowa: „Te dzieci nie dają mi spokoju ani czasu na odmówienie oficjum, jedzenie czy spanie, zanim nie nauczę ich jakiejś modlitwy. Tu zaczynam rozumieć, że „do takich należy królestwo Boże”.
Ks. Dolindo uświadamia nam, że modlitwa jest związana z walką o naszą duszę, o nasze zbawienie, wypowiadając takie słowa: „Modlitwa jest niezwykle ważna, dzięki niej niszczy się zasadzki nieprzyjaciela:
Nie martw się o to, co możesz zrobić. Zamiast tego módl się cicho i z pokorą. Modlitwa nadaje bitwie plan, dostarcza ci nowych posiłków – prosto z nieba. Kiedy się modlisz, spływają na ciebie łaski, a aniołowie kontynuują swój marsz. Modlitwa jest jak ostrzał z wysokości, przeprowadzany nim nastąpi atak na zło. Modlitwa wspina się na wysokość nieba, stamtąd zsyłając bomby niszczące plany szatana”.
Dzisiejsi bohaterowie czytań to Mojżesz i wdowa z przypowieści o niesprawiedliwym Sędzi. Wdowa (gr. chera) była w starożytności na marginesie społecznym, w ogóle się z nią nie liczono, można było pozbawić ją majątku, ziemi, posiadłości. Wdowa zagrożona utratą, a wcześnie już ktoś pewnie przekupił sędziego, błaga o pomoc. Sędzia przyznaje, że jest natarczywa, uderzyła go w twarz, a nawet podbiła mu oko. Swoją wytrwałością wdowa pokonuje opór sędziego. Ówcześni sędziowie byli po stronie bogatych, wpływowych ludzi. Pod postacią sędziego ukrywa się Bóg. Bóg strąca władców z tronu, bierze w obronę swoich wybranych i wywyższa pokornych. Jeśli nie interweniuje, dzieje się tak, ponieważ się nie modlimy. Nie przychodzi, aby dać nam szansę na tęsknotę i nawrócenie. To Bóg wstawia się za biednymi i pokornymi.
Włoski uczony Galileo Galilei daje taką radę: ” Módl się jak kochanek, a nie jak żebrak”. Niektórym może wydawać się to zbyt poufałe, uważając, że wobec Boga trzeba być w strachu, jak przed surowym Sędzią a oto jakby słyszała radę Galileusza, św. Teresa od Dzieciątka Jezus, mawiała tak: „W ramionach Jezusa nie obawiam się burz. Całkowite zawierzenie jest moim prawem. Zasypiam na Jego Sercu, przy Jego Obliczu. Oto moje niebo”.
Zakończę rozważanie wierszem M. D.Thayera pt. „Do naszej Pani”:
Śliczna Pani w błękit odziana,
Naucz mnie, jak się modlić!
Bóg był Twoim małym Synkiem,
Naucz mnie, co mam mówić!
… Czy naprawdę myślisz, że
On słucha, kiedy Mu coś opowiadam-
I o zwykłych rzeczach gadam?
I czy aniołowie skrzydłami
Nie robią hałasu? I czy słyszy
mnie, kiedy cicho szepczę?
Czy też mnie rozumie?
Powiedz, bo Ty wiesz!
Śliczna Pani odziana w błękit,
Naucz mnie, jak się modlić!
(o.K.)




